wtorek, 23 czerwca 2009

„Możliwość wyspy” Michel Houellebecq


Wydawnictwo W.A.B. Warszawa 2006

Na okładce książki zacytowano „The Economist”. Książka miała być brutalna i zabawna. Co do pierwszego się zgadzam, drugi epitet nie pasuje w żadnym razie. Nie było mi do śmiechu ani przez chwile. Miejscami wręcz czułam się zniesmaczona, co nie dotyczy li tylko dosadnych opisów seksualnym poczynań bohatera. Seks, wystające stringi, seks, wystające stringi....

Na początek to, co w książce na szarym końcu.

Życie, życie dni minione,
Pierwsze marzenie, co kona,
Pierwsza miłość chybiona
Musiały mi być wrócone.

Bym w końcu wiedział na pewno.
Co w życiu jest najcenniejsze,
Kiedy dwa ciała w najlepsze
W uścisku łączą się w jedno.

Poddawszy się całkowicie,
Wiem – czym jest bytu wahanie,
Czy stąd nie zniknąć? pytanie,
Słonce, gdy wstaje o świcie,

Miłość, co troski rozwieje,
Gdzie wszystko dane od razu;
Wciąż jednak pośrodku czasu
Możliwość wyspy istnieje.


„Kobiety wywołują w nas złudzenie wieczności ze swoimi cipkami wiodącymi do tajemnicy – jakby chodziło o tunel otwierający się na istotę świata, podczas gdy chodzi o zwykłą dziurkę leżącą odłogiem.”

Skecz Daniela:
„Wiesz, jak nazywa się tłuszcz wokół waginy?
Nie.
Kobieta.”


„Życie zaczyna się po pięćdziesiątce, taka jest prawda; ale również prawdą jest to, że kończy się po czterdziestce.”

„W takich właśnie sytuacjach ludzie zmiażdżeni przez poczucie własnej znikomości decydują się zrobić dzieci; w ten sposób przedłuża się gatunek (...) nie tylko żywiłem to uzasadnione obrzydzenie, które opanowuje każdego normalnego mężczyznę na widok niemowlaka; nie tylko żywiłem głęboko zakorzenione przekonanie, że dziecko jest złośliwym karłem o wrodzonym okrucieństwie, u którego od początku można się dopatrzeć najgorszych cech gatunku i którego zwierzęta domowe unikają ze słuszną ostrożnością.”

„Samotność we dwoje jest uznanym piekłem.”

„Poza wszystkim kopulacja... to geometryczna oczywistość.”

„Według Najwyższej Siostry zazdrość, pożądanie i chęć prokreacji mają jedno i to samo źródło: ból istnienia. To ból istnienia każe nam szukać bliźniego niczym paliatywu; musimy przekroczyć to stadium, by dojść do stanu, kiedy sam fakt istnienia jest nieustającym powodem do radości.”

Prośbę o zmiłowanie
Echo odbija w nicość
Ciała nasze ułomne
Nadal walczą o sytość.

Obietnica zniknęła
Ciała nastoletniego
Starość już się uwzięła
Doświadczamy niczego.

Tylko pamięci próżnej
O dniach, które minęły
I nienawiści pustej
I czystej beznadziei.


„Może ten prymitywny imbecyl Hegel miał słuszność, może w gruncie rzeczy byłem jedynie chytrością rozumu.”

„Masturbacja to uprawianie miłości z kimś, kogo naprawdę kochamy.”


6 komentarzy:

  1. Pomyśleć, że miałam kiedyś ochotę na tę książkę, ale na szczęście nie znalazłam jej w swojej bibliotece. Nie żałuję :)

    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, różnie ludzie postrzegają tę książkę. Dla mnie była przygnębiająca i dołująca. Wolałabym jej nie pamiętać :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Cziza, a więc ja już tu byłam!!! No popatrz, jaką Anhelli ma kurzą pamięć, teraz już wiem, dlaczego podświadomie przestałam ją szukać. Pardon za małe zamieszanie, tak to już ze mną jest X'DDD
    Zdrówko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Basia, nie ma się co dziwić, że nie miałaś na nią ochoty po przeczytaniu fragmentów o cipkach, stringach i waginach. Nie brzmi to zachęcająco, dlatego to tutaj zamieściłam, bo raczej tej książki nie polecam. Męczyłam się czytając. Jedyne dobre, co mogę o niej powiedzieć, to miejscami ciekawy język, ale tylko miejscami. Może jeszcze te wiersze. Niemniej bardzo jestem ciekawa, jakie będą Twoje wrażenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tym razem skreśliłam ją grubą krechą, aż się zakurzyło. Nie będzie żadnych wrażeń, jak to takie coś, to nie warto. :? Chyba się starzeję...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Basia, nie starzejesz się :) zwykłe poczucie smaku odrzuca od takich książek.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.