poniedziałek, 29 grudnia 2014

„Paragraf 22” Joseph Heller

"- I nie mów mi, że Bóg działa w sposób dla nas niepojęty - mówi Yossarian. - Nie ma w tym nic niepojętego. On nie działa, On się nami bawi. Albo w ogóle o nas zapomniał. Taki jest ten Bóg, o którym tyle mówicie: ciemny chłopek, niezdarny fuszer, bezmyślny, zarozumiały, nieokrzesany ciemniak. Dobry Boże, ile szacunku można żywić do Najwyższej Istoty, która uważała za niezbędne włączyć do swojego boskiego planu stworzenia takie zjawiska, jak flegmę i próchnicę zębów? Cóż, u licha, powodowało Jego spaczonym, złośliwym, skatologicznym umysłem, kiedy pozbawił starych ludzi kontroli nad stolcem? Po co, u licha, stworzył ból?.
- Ból? - żona porucznika - Ból jest objawem pożytecznym. Ból ostrzega nas o niebezpieczeństwie.
- A kto stworzył niebezpieczeństwa? Tak, rzeczywiście okazał nam wielką łaskę obdarzając nas bólem! Dlaczego nie może ostrzegać nas za pomocą dzwonka albo któregoś ze swoich chórów niebiańskich? Albo układu zielonych i czerwonych neonowych lampek po środku czoła? Każdy znający się na rzeczy producent szaf grających potrafiłby to zrobić. Dlaczego więc On nie mógł?
- Przecież ludzie wyglądaliby śmiesznie z czerwonymi neonami na środku czoła.
- Teraz za to pięknie wyglądają, kiedy wiją się w agonii albo leżą otępiali od morfiny, prawda? Cóż to za kolosalny, nieśmiertelny partacz! Kiedy się pomyśli o Jego potędze i możliwościach jakie miał, aby zrobić coś naprawdę dobrego, a potem spojrzy na ten bezmyślny, odrażający bałagan, jakiego narobił, Jego nieudolność musi zdumiewać. Premii to On za to nie dostał. Przecież żaden szanujący się przedsiębiorca nie przyjąłby takiego fajtłapy nawet na magazyniera!"

"- Czy wiesz, jak długo trwa rok? - powtórzył Dunbar. - O, tyle - i strzelił palcami. - Przed sekundą zaczynałeś studia oddychając pełną piersią. A dzisiaj jesteś starcem.
- Starcem? - spytał zdziwiony Clevinger. - Co ty wygadujesz?
- Starcem.
- Nie jestem starcem.
- Jesteś o cal od śmierci podczas każdego lotu bojowego. Czy można być starszym w twoim wieku? Pół minuty temu zaczynałeś szkołę średnią i rozpięty stanik dziewczyny był dla ciebie bramą raju. O ułamek sekundy wcześniej byłeś dzieciakiem i miałeś dziesięciotygodniowe wakacje, które trwały sto tysięcy lat i jeszcze były za krótkie. Fiut! Tak nam przelatują przed nosem. Czy masz jakiś inny sposób na zatrzymanie czasu?
- Może to i prawda. Może długie życie musi być wypełnione przykrościami, jeżeli ma się wydawać długie. Ale komu zależy na takim życiu?
- Mnie.
- Dlaczego?
- A masz coś lepszego?"

"Śmiertelność w szpitalu była znacznie niższa niż poza nim i była to śmiertelność znacznie zdrowsza, gdyż znacznie mniej ludzi umierało tu bez potrzeby. Ludzie ze szpitala znacznie lepiej znali się na umieraniu i robili to o wiele porządniej i schludniej. W szpitalu też nie zdołano podporządkować sobie śmierci, ale przynajmniej zmuszono ją do przestrzegania pewnych zasad. Nauczono ją manier. Nie sposób jej było nie wpuszczać, ale jak długo znajdowało się na terenie szpitala, musiała zachowywać się, jak przystało damie. Ludzie oddawali tu ducha subtelnie i gustownie. Nie było tu nic z tej grubiańskiej, odpychającej ostentacji w umieraniu, tak powszechnej poza murami szpitala."

Ocena 5+/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.