wtorek, 25 sierpnia 2009

„Tego lata, w Zawrociu” Hanna Kowalewska


Wydawnictwo Zysk i S-ka

„Tego lata, w Zawrociu” to malownicza opowieść o młodej kobiecie, która odkrywa piękno natury i zawiłości rodzinnej historii. Otrzymuje w spadku od zupełnie sobie obcej babki cały jej majątek. Widziały się tylko raz w życiu, a jednak połączyło je więcej niż kogokolwiek w rodzinie. Młoda - Matylda, stara – Aleksandra... warto je poznać.
Ciekawa narracja (do nieżyjącej), wspaniałe opisy przyrody i napięcie: co jeszcze zmieniło piękną, mądrą damę w zgorzkniałą i znienawidzoną staruchę. Tajemnica wciąga, odkrywamy ja razem z bohaterką.

„Zło podbudować złem, nienawiść nienawiścią, samowoli dać do ręki wszystkie możliwości.”

„Nienawiść to podlejsza forma przynależności.”

„Zawsze wierzyłaś, że więcej jest modlitwy w dobrym wierszu niż w wyklepanym pacierzu, w harmonijnym tańcu niż w siedzeniu w kościelnej ławie, w koncercie fortepianowym Czajkowskiego niż w źle odśpiewanej kolędzie.”

„Kto patrzy w przeszłość i wydobywa z niej same ochłapy i strzępy, nie może zbudować przyszłości, bo nie ma czasu, by ją wymyślić. Nie ma też sił, by cieszyć się teraźniejszością, tą kroplą czasu – jedyną, która jest nam dana naprawdę.”

„Głupota ogółu robi z mądrych kobiet wiedźmy.”

„Za wielki mam apetyt na życie, by bawić się w niszczenie przeszłości.”

„Ból zadawany tym, których kochamy, jest jak bumerang – wraca i wbija się w nasze serca.”


„Dotykasz ręka czoła ukochanego na dziesiątym piętrze, patrzysz przypadkiem w okno i widzisz, że twój gest powtarza para na szóstym piętrze (...) wchodzą w powtarzalne mięso. Rozkosz na paru piętrach! Trzeszczenie wersalek obitych taką samą sztuczną tkaniną! Blokowa orgia! Coraz szybsze oddechy. Ostatni spazm. Uspokojenie. Cisza. Mrok.”

„Życie jest absurdem. Większość z nas nie zauważa absurdu, inni – nieliczni – potrafią go oswoić i zaakceptować.”

„Łuszczę się, wydalam, wypacam, spalam, uśmiercam poprzednią myśl następną myślą, poprzedni gest następnym gestem, poprzedni pocałunek następnym pocałunkiem, poprzednią miłość następną miłością, ścieram wszystko, zmywam z siebie, gubię siebie wczorajszego i sprzed minuty, rozpraszam, zatracam. Nic nieznaczące przemiany. Rozpad.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.