poniedziałek, 5 sierpnia 2013

„Cień Wiatru" Carlos Ruiz Zafon

„... niewiele rzeczy ma na człowieka tak wielki wpływ jak pierwsza książka, która od razu trafiła do jego serca.”
„Jedna z pułapek dzieciństwa polega na tym, że nie trzeba rozumieć, by czuć. Kiedy rozum zdolny jest pojąc, co się wydarzyło, rany w sercu są już zbyt głębokie.”

Z racji mojej rychłej wycieczki do Barcelony postanowiłam odświeżyć sobie „Cień wiatru” :) i choć książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak kilka lat temu, to i tak zasługuje na solidną „piąteczkę”.

2 komentarze:

  1. Od tej książki zaczęła się moja miłość do Zafona :) Na dziś dzień przeczytałam prawie wszystkie jego książki (oprócz "Więźnia nieba").
    pozdrawiam!
    Miłośniczka Książek

    OdpowiedzUsuń
  2. Ze mną jest tak samo, też zaczęło się od "Cienia wiatru". :)
    Wszystkie książki Zafona mam już opanowane i nie mogę doczekać się kolejnej. :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.