czwartek, 24 maja 2012

„Podróże małe i duże, czyli jak zostaliśmy światowcami” Wojciech Mann i Krzysztof Materna

       Dziś wyjątkowy dzień. 3 lata temu zaczęłam prowadzić blog. :) I choć mocno go zaniedbuję, to zawsze ciepło myślę o moim własnym pokoju i poznanych molach książkowych. Z okazji rocznicy będzie coś na poprawę humoru. Przy tych panach uśmiech zawsze maluje się na mojej twarzy. :D

       Grecja, Wenecja, Palermo, Szwajcaria, Nowy Jork, Acapulco, Lwów, Toskania... Nie powiem, co mi żal ściska, gdy czytam, oglądam, słucham opowieści o odległych i cudownych miejscach, które chciałabym zobaczyć, w których wolałabym mieszkać. Duet Mann & Materna, którego oczywiście nie muszę przedstawiać, miał w życiu niezłego farta (miedzy innymi), że dane im było tyle zobaczyć, zwiedzić, zasmakować. Ilość ich podróży imponuje. Nie wiedziałam, że łączy ich tak wiele. Tylko pozazdrościć takiej przyjaźni i przeżytych chwil.
       Nie będę powielać recenzji, których - na fali promocji książki - jest w necie z pewnością wiele. Napiszę jedyne, że książka bardzo mi się spodobała, szczególnie piękne wydanie, zdjęcia, które niesamowicie dopełniają wspomnienia autorów. Jestem naprawdę wzruszona. Jak na panów M&M nie zabrakło humoru, ironii i pikanterii.
       A poniżej jedne z najzabawniejszych skeczy niezapomnianego cyklu „Za chwilę dalszy ciąg programu”.

10 komentarzy:

  1. Gratuluję Ci serdecznie takiej pięknej blogowej rocznicy :). Trzy lata to naprawdę długi staż i pozwala z innego punktu widzenia spojrzeć na wiele rzeczy, także w blogowym świecie :).

    "Podróże małe i duże", jak wiesz przeczytałam i również podobało mi się. Pewnie czytać ją teraz, kiedy lato puka do drzwi jest jeszcze lepiej.

    Życzę Ci kolejnych wspaniałych książek do przeczytania, i kolejnych recenzji pisanych z pasją i wielką miłością do literatury :)

    Pozdrawiam serdecznie
    Elina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elina,
      Dziękuję bardzo. :) Te 3 lata minęły w okamgnieniu. Mam nadzieję, że wytrwam kolejne tyle i zmobilizuję się, by częściej tu zaglądać.
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  2. Uwielbiam tych panów, zawsze świetnie się przy nich bawię!


    A Tobie życzę wszystkiego dobrego - oby jak najwięcej rocznic było przed Tobą, Twoim blogiem i jego czytelnikami.

    OdpowiedzUsuń
  3. No to moje gratulacje!
    Mnie wczoraj stuknęło 2 lata na blogspocie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Także gratuluję rocznicy. Wielu lat blogowania życzę. :)

      Usuń
  4. Oj prawdę mówiąc nie wiedziałam o tej książce - szkoda, bo na pewno już bym ją przeczytała... ;) Bardzo lubię Manna i Maternę, więc nie wątpię, że ich książka będzie mi się podobać ;D Gratuluję trzeciej rocznicy bloga ;) Ja dopiero zaczynam przygodę z moim blogiem ;)
    Zapraszam - jak już wspomniałam jest całkiem nowy ;)będę wdzięczna za wskazówki i komentarze.
    http://papierowa-laka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się zatem, że dzięki mnie już o tej książce wiesz. :) Z przyjemnością przeczytam Twoją recenzję „Podróży...”.
      Witam wśród moli książkowych :D i życzę wielu świetnych książek do recenzowania, dużo wytrwałości i inspiracji w prowadzeniu bloga. Powodzenia!

      Usuń
  5. ja uwielbiam zarówno tych panów jak i ich książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Manna lubię, ale jakoś akurat ta książka do mnie nie przemawia. I nawet nie wiem czemu.

    Pozdrówko,
    Neuromeat
    --
    http://naddartastrona.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.